CAPOEIRA WAŁBRZYCH www.capoeira-walbrzych.w8w.pl

New-Ton

Byłem na koncercie i to nie byle kogo. Miałem wpaść w niedziele, ale usnąłem po mimo tego, że nastawiłem sobie budzik. To było chamstwo. Za to będę w sobotę Very Happy

sucharinho · Dołączył: 04 Kwi 2007 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

Newton ty leniu Evil or Very Mad

. Przez ciebie grupa musiała 2 treningi spędzić bez magnetofonu. Podejrzewam, że byli nawet zmuszeni do grania na birimbałach żeby zabić cziszę... Jak oni to przetrwali... Laughing

A tak na serio to granie na birimbale jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Mam nadzieję że dobrze się bawiłeś do końca imprezy.
Skoro to jest dział dotyczący treningów to ja bym chętnie poćwiczył praktyczne zastosowanie obu tesoura ("czizoura" dla tych, którzy nie wiedzieli jak to się pisze- sam nie wiedziałem do dzisiaj Embarassed

) podcięcia i PŁYNNĄ grę blisko Idea

. Ostatnio ominęło mnie parę treningów, na których była gra blsko, ale i tak mam wrażenie, że to co jest trenowane często nie trafia do roda Sam się na tym łapię że sprawia mi problem upłynnienie wielu elemnetów w roda, ale nie widzę innego sposobu jak trenować do skutku. Pozdrawiam całą grupę.

New-Ton

W sumie to Ratzinger z tymi treningami. Ja to bym z chęcią potrenował wkładanie elementów na zakładkę, bo tak nie utrwaliło mi się to zbytnio, a to był kozacki pomysł.

Monia

Hah a dziś ćwiczymy 3 godzinki Smile

rattinio · Dołączył: 26 Mar 2007 Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 4 razy

dobra rozkmina ze strony Newtona z tymi zakładkami. powinno być tego więcej, bo super wygląda taki niekończący się (nie no kiedyś musi się skończyć Wink

) ciąg zakładanych kopnięć na kopnięcie.
Powinniśmy też więcej ćwiczyć w luźnych roda, tak jak ostatnio i sprawdzać jak nowo poznane techniki wychodzą, albo i nie wychodzą w praniu (znaczy się w grze).
Bo po co mamy uczyć się owych technik na sucho, a w roda robić cały czas to samo. Rolling Eyes

Tak tylko mówię...

Karabola · Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Bamboocha!;)

no no zgadzam sie!...fajne sa te roda "treningowe" jak wczoraj i dzisiaj.. Very Happy

..bo ja mam taki problem, ze jak leci na mnie dziesiec milionow kopniec Wink

to zapominam czego sie uczyłam i troszke wpadam w panike Confused

...dlatego w roda treningowej mozna sie oswoic Smile

rattinio · Dołączył: 26 Mar 2007 Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 4 razy

zapominasz bo MYŚLISZ co by tu zrobić, a trzeba polegać na instynkcie...
Ja nie MYŚLĘ nawet poza roda bo tępak jestem i w roda nie mam problemów z myśleniem, po prostu gram Very Happy

Wyluzuj i zdaj się na pierwsze odruchy...

Herbatka

Moim zdaniem myślenie w Roda jest bardzo ważne. A jeżeli chcesz sie oswoić z grą to poprostu graj z ludźmi przed treningiem. Ja tak robie. Zawsze znajdzie sie ktoś kto z chęcią pogra (np JA Cool

) . Dzieki temu można sie dużo nauczyć. A przy okazji to dobra rozgrzewka na rozruszanie się Cool

pozdrawiam.

New-Ton

Zależy, co kto lubi. Faktem jest, ze trza myśleć. Niektórzy wolą grać płynnie z drugą osobą inni próbują atakować, co wymaga umiejętności, żeby to ładnie wyglądało, a w większości wypadków to się nie udaje i wychodzi z tego durna kopanina. Znajdują się również tacy co nie widzą przeciwnika i kopią w powietrze albo skaczą niewiadomo co i w co. Choć jednak stwierdziłbym, że rytm powinien wyznaczać to jak gramy w Roda

Mateusz

Moim zdaniem niema sensu grac ostro zwlaszcza ze na treningach sa sami swoi i niema sensu kopac kogos z calej sily czy jakos chamsko podcinac (czasem mozna a nawet trzeba podciac Very Happy

) powinnismy sie skupic na plynnosci gry Smile

ale to tez zalezy od rytmu jaki w danej chwili gramy

sucharinho · Dołączył: 04 Kwi 2007 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

A ja to bym z chęcią kogoś kopnął. I uważam, że do roda powinno wchodzić dwóch, a wychodzić co najwyżej jeden. Poza tym chór i bateria też powinni uważać, żeby nie oberwać, a grający w roda powinni sie zaopatrzyć w materiały pomocnicze ułatwiające eliminację oponenta... Laughing

Oczywiście żartuje!!!!! Moim zdaniem największym sukcesem naszej grupy, w grze w roda, będzie gdy wszyscy będą umieli grać tak PŁYNNIE ze obserwatorzy zaczną nam zarzucać, że mamy to wytrenowany jako ułożowe sekwencje. Najlepiej wygląda gra w środku gdy i jeden i drugi capoeirista przechytrzają się nawzajem i nie boją się REAKCJI na akcję przeciwnika. Wydaje mi się że grającym sprawia to wtedy dużo większą przyjemność niż kopanie bez sensu. Wszystkim życzę osiągnięcia takiego poziomu Exclamation

Pozdrowka

rattinio · Dołączył: 26 Mar 2007 Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 4 razy

Niedawno mi się śniło że wszedłem do roda i zrobiłem au wytrącając Kamilowi berimbau z ręki i on tak leciał...
Tera staram się uważać... Rolling Eyes

Karabola · Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Bamboocha!;)

heheh.. ciekawe kto leciał szybciej..berimbau czy Kamil za berimbauem Wink

a swoja droga to musisz miec niezla banie na punkcie Capo, skoro miewasz takie sny Wink

...ale to chyba pozytywnie Smile

lukaszek · Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów

ja proponuje tak kontrolnie robic co jakis czas pseudo jogo duro jak kiedys robilismy z Czajniczkiem Smile

ale przed roda Kamil dostanie ziolka i cherbatke tak zeby nas nie pozabijal Smile

Mateusz

o wlasnie ja sie zgadzam w 100% jesli dostaniemy kilka razy kopa w twarz albo jakies podciecie to moze sie uspokoimy w zwyklej roda